Wiele osób zaczynających biznes online zastanawia się, czy koniecznie potrzebuje newsletter. Na to pytanie jest tylko jedna odpowiedź. Jeśli zależy nam na tym, aby trafiać ze swoją usługą i produktem do właściwych osób, to tak. Regularny i prawidłowo skonstruowany newsletter jest niedocenianym wciąż kanałem komunikacji.
Cel newslettera
Musisz się zastanowić, jaki ma być cel twojego newslettera. Zaskoczyłam Cię? Można mieć wiele celów dotyczących newslettera. Ba! Możemy mieć naszą bazę subskrybentów podzielonych na różne segmenty i wysyłać inne maile ze względu na etap znajomości z naszą marką.
Z pewnością spotkałaś się ze sformułowaniem “zimny kontakt”. To osoba, która nie zna Twojej marki. Co Ty w takim przypadku musisz zrobić? Daj się poznać! Do takiej grupy subskrybentów będziesz pisać w ten sposób, aby mogli zapoznać się z Tobą i Cię polubić.
Ludzie kupują od tych, których lubią.
Pierwszy cel to poznanie. Jeśli znasz teorię funnelu lub lejka sprzedażowego. W wielkim skrócie, aby nieznający Cię odbiorca zamienił się w kupującego i lojalnego odbiorcę, musi przejść kilka etapów.
Zastanów się, jaki masz cel we wprowadzeniu newslettera? Pozyskanie kupujących, chęć poszerzania wiedzy na dany temat, pomoc w konkretnych zmaganiach? Na czym chcesz się skupić. Później dostosuj komunikację tak, aby trafiała do odbiorców na właściwym etapie. Ktoś jest początkujący, a może zaawansowany w jakimś temacie? Nie mogą dostawać identycznych maili.
Więcej na ten temat pisze Justyna Stańska w swoim e-booku na temat e-mail marketingu i newslettera.
Możesz również zobaczyć film od Marka z Małej Wielkiej Firmy
Zakładanie newslettera
Wbrew pozorom założenie newslattera nie jest bardzo trudne. Możemy całą “operację” podzielić na klika kroków:
- wybór platformy mailingowej (np. MailerLite, MailChimp, Freeshmail),
- weryfikacja naszej strony www na platformie,
- stworzenie formularza zapisu na newsletter i zamieszczenie go na naszej stronie,
- Lead Magnet – prezent za zapis – koniecznie stwórz odpowiedni dla swoich odbiorców. Jak to zrobić? Pisałam o tym w tym wpisie: ->>>TUTAJ,
- sekwencja maili powitalnych
Mając plan i wyszukując informacji w internecie masz możliwość zajęcia się tym osobiści, ale jeśli brakuje Ci na to czasu, możesz ten projekt oddelegować Wirtualnej Asystentce
Ale jeśli chcesz zabrać się sama za to, przybliżę Ci kilka technicznych uwag.
Samo założenie konta na odpowiedniej platformie nie różni się w niczym od innych tego typu rejestracji. Jedyną różnicą jest podanie swojej strony www, gdzie masz zamiar zbierać dane do swojej bazy mailingowej.
Newsletter – uwagi
Jeśli Twoja strona jest w budowie, ale na przykład działasz na Facebooku lub innych social mediach, podaj również te miejsca w celu weryfikacji.
Pamiętaj, że adresy email to dane osobowe. Obejmuję Cię “straszne” RODO. A tak naprawdę, chodzi o to, żebyś miała właściwe zapisy oraz politykę prywatności.
Czasem w celu weryfikacji będziesz musiała umieścić właściwy zapis w DNS swojej strony. To spokojnie możesz zlecić swojemu hostingodawcy.
Warto przygotować dedykowaną stronę lądowania (landing page – o tym pisałam >>>TUTAJ) pod zapisy na newsletter. Dlaczego? Mając podpięty kod Pixel, będziesz mogła bardziej skutecznie ustawiać reklamę na FB. Jakoś musisz przyciągnąć do siebie potencjalnych odbiorców, prawda? Jednym ze sposobów jest reklama.
Lead Magnet przygotuj sobie wcześniej, zazwyczaj zabiera on najwięcej czasu. Jak go stworzyć przeczytasz we wpisie, który podlinkowałam wyżej. Najważniejsze, abyś trafiła nim do swojej grupy odbiorców i był on związany z Twoją działalnością. Jeśli planujesz później sprzedaż przez e-maile, zastanów się, czy lead magnet może powinien być małą cząstką Twojej płatnej oferty?
I na koniec: sekwencja powitalna. Co to i po co to?
Jednym z największych “grzeszków newsletterowych” jest brak sekwencji powitalnej. Ktoś się zapisał, pobrał lead magnet i … cisza z Twojej strony. Błąd. Niej daj się tak szybko zapomnieć! Koniecznie przygotuj serię maili mówiących kim jesteś, w czym możesz pomóc, czym się zajmujesz. Przypomnij o wykorzystaniu prezentu, jaki pobrali od Ciebie. A po powitaniu przechodzimy do następnego etapu naszej komunikacji newsletterowej.
Regularny newsletter
Pisz regularnie! Jeśli nie wiesz, o czym miałabyś pisać, zrób sobie małą burzę mózgu, zapisz wszystkie pomysły. Pamiętasz, że wspominałam o strategii na newsletter? Teraz się to przyda.
W strategii masz zapisane, jak często chcesz słać maile (2 razy na miesiąc? raz w tygodniu?), jakie tematy chcesz poruszać w mailach.
Przygotuj sobie plan newslettera: konkretne daty wysyłki, tematy maili, a nawet szablony maili.
Jeśli na poważnie chcesz zająć się e-mail marketingiem, musisz najpierw przygotować swoją społeczność do tego, aby cokolwiek kupili od Ciebie. Również maile sprzedażowe mają swoją formę i schemat. Przecież nie napiszesz po prostu “KUP!” i link do produktu lub usługi 😁.
Szybciej ktoś się wypisze z Twojej listy mailingowej, niż kupi od Ciebie, jeśli będzie czuł się do tego zmuszany w każdym mailu.
Jeśli planujesz jakąś akcję sprzedażową, pozwól swojemu odbiorcy przygotować się do kupna czegokolwiek, nie bądź nachalna.
Regularnie możesz pisać do osobnych segmentów w Twojej liście mailingowej. Jak posegregować adresy na odpowiednie segmenty tematycznie? Robisz to za pomocą lead magentu! To Twój papierek lakmusowy, którym sprawdzasz, kogo i co zainteresuje u Ciebie. Możesz mieć kilka formularzy zapisu z podpiętymi różnymi prezentami.
Jeśli będziesz potrzebować pomocy przy wdrożeniu newslettera lub jakieś pytania, zawsze możesz do mnie napisać. Na pewno odpiszę.