“Chcę prostą stronę www.” To mówi klient i uważa, że już wytłumaczył, w czym rzecz. A co ja słyszę? Kilkanaście pytań, które muszę zadać, aby się dowiedzieć finalnie o stronie z kilkoma zakładkami, integracją z facebookiem, bookingiem, sklepem WooCommerce, zapisem na newsletter i kilkoma jeszcze innymi “czarami”. Nie raz i nie dwa razy zdarzy się, że to, co uważa klient, niekoniecznie pokrywa się z faktyczną wiedzą, realiami. Prosta strona może mieć wiele obliczy. Ale też nie musi on takowej posiadać. Od tego jesteśmy my – eksperci w danej dziedzinie. Widzę tu dwa sposoby na wybrnięcie z takiej niejasnej sytuacji.
- Dostosowanie się do oczekiwań klienta (nie zawsze jest to dobre dla niego);
- Wyedukowanie klienta przynajmniej w podstawowym stopniu.
Z pewnością możesz zauważyć, że jestem zwolenniczką tej drugiej metody. Dlaczego? Kiedy nie muszę wciąż i wciąż tłumaczyć podstawowych informacji (dla mnie oczywistych) – pracuje się mi z klientem lepiej. A takiemu klientowi – lepiej współpracuje się również z innymi specjalistami.
Słuchaj swoich klientów.
Jeśli klient zadaje mi pytanie o prostą stronę, ile będzie kosztowała, to ja już podskórnie wiem o rozbieżności naszych pojęć “prosta strona”. Ale z drugiej strony, kiedy natrafiamy na taki przypadek, to jest to świetna okazja do edukowania.
Jestem zwolenniczką dzielenia się wiedzą. A co w moim przypadku jest super – umiem to robić w prosty sposób. Jeśli jesteś ekspertką w danej dziedzinie zachęcam Cię do edukowania innych. Tak naprawdę nie ważne, czy będziesz to robić w formie wpisów blogowych, czy wideo na YouTube lub IGTV. Dziel się wiedzą, bo w ten sposób korzystasz niewspółmiernie do wkładanego wysiłku.
Popatrz na to z tej strony: mówisz/piszesz o czymś na czym doskonale się znasz, wybierasz formę przekazu, jaka Ci pasuje najbardziej. Wiesz jaką energię musisz zużyć? Bardzo niewielką, bo robisz to tak jak lubisz i jeszcze dotyczy to Twojej pasji lub dziedziny, w której wymiatasz. A co masz w zamian: “lepiej przygotowanych” potencjalnych klientów, wdzięczność tych, którzy w danej dziedzinie raczkują, ugruntujesz swoją pozycję jako ekspertka. To ostanie zwraca się niejednokrotnie nawet po wielu latach.
Ludzie lubią doradzać innym i kiedy słyszą, że ktoś ma z czymś problem (a ty umiesz rozwiązać ten problem i jesteś z tego znana), to właśnie CIEBIE polecą tej osobie. Hmmm… reklama za darmo? Owszem można tak na to patrzeć.
Prosta strona – jaka cena?
Strona www, aby mogła się wyświetlać w internecie i, co ważniejsze dla każdego biznesu, zarabiać, musi być przemyślana. Szok!? Często zdarza się, że przychodzą do mnie klienci i pytają wprost: Ile to będzie kosztować? Po pociągnięciu za język takiego delikwenta okazuje się, że nie za bardzo wie co chce osiągnąć za pomocą strony w internecie. Po co mu ona? Chce informować? Budować społeczność? Sprzedawać? A może ma ona służyć jedynie do kontaktu? Bądź zapisu na konsultacje lub spotkania? Nie wiesz, po co Ci strona? Koniecznie zastanów się nad tym.
Są twórcy internetowi, którym wystarcza obecność w social mediach – to jest ok. Ale w pewnym momencie wymyślają sobie, że POWINNI mieć stronę www. Usłyszeli, że TAK TRZEBA. OK. Ale posiadanie strony dla samego posiadania to pomyłka. O takiej stronie szybko się zapomina, a kiedy wreszcie sobie to niej przypomni … to jest to koszmar dewelopera. Konkluzja – nie wszyscy potrzebują, muszą mieć własne strony. W zależności od celu, jaki chcą osiągnąć czasem wystarczy dobry Email Service Provider, czyli platforma mailingowa. Chcesz założyć newsletter, mieć strony lądowania dla swoich wydarzeń? Naprawdę wystarczy taka platforma. BA! Czasem można wprawiać się w newsletter całkowicie za darmo.
Cena zależy od celu strony. Zastanów się:
- Czy to strona sprzedażowa?
- Czy chcesz prowadzić blog?
- A może zbierać zapisy na newsletter?
- Albo chcesz przedstawić swój biznes i dać możliwość kontaktu z Tobą?
Jaki jest Twój cel?
Co to jest prosta strona?
Zazwyczaj to tzw. onepage. Czyli strona bez dodatkowych zakładek, ale składająca się z “sekcji”. Sekcje to części strony, które mają informować o konkretnych rzeczach. Wyróżniamy między innymi sekcje:
- O mnie/ o nas/ o firmie
- kontakt
- opinie/recenzje
- oferta
- CTA – call to action, czyli wezwanie do działania (tu przydaje się znajomość celu strony – co ma zrobić odwiedzający naszą stronę? )
Oczywiście powyżej to najczęściej spotykane sekcje, możemy również dodać inne, jak np. różnego typu galerie, feedy z social mediów, zapis na newsletter i … cokolwiek sobie wymyślisz. Zasadniczą cechą Onepage jest menu znajdujące się u góry strony, które posiada linki do poszczególnych sekcji, a nie podstron. Jeśli rozważamy podstrony typu blog, sklep … to ta strona przestaje być prosta, a bardziej skomplikowana. Określenia “prosta” tyczy się tu struktury. Pozostajemy ciągle w obrębie jednej strony.
Jeśli mówiąc “prosta strona” masz na myśli brak wymyślnych grafik i kilometrowych tekstów na niej, ale z 5 zakładkami, to musisz trochę zweryfikować ten pogląd. To, co masz na myśli to raczej STYL strony www. Prosta w znaczeniu minimalistyczna.
Jak wygląda zamówienie strony?
Przede wszystkim, aby zrobić dobrą stronę, czyli dopasowaną do potrzeb klienta muszę zadać trochę pytań. Dlaczego? Właśnie, aby poznać te potrzeby. Często klient nie uświadamia sobie co chce osiągnąć poprzez posiadanie strony. Wypełnienie briefu oraz późniejsza rozmowa pozwala “wejść w buty” klienta. Rozpoznać, co będzie właściwym rozwiązaniem w jego przypadku.
Nie dajcie się zwieść niskiej cenie, którą oferują niektóre osoby za zrobienie “prostej strony”. W konsekwencji możecie borykać się z kilkoma problemami:
- nieznajomością obsługi strony;
- nietrafiony styl oraz cel strony;
- brakiem podstawowych integracji np. pixela FB, czy Google Analytics ( jeśli traktujesz swój biznes poważnie te dwie rzeczy to minimum, które musi znaleźć się na stronie)
- strona nie będzie pełnić takiej funkcji, jaką zakładałaś.
To tylko kilka sytuacji, w jakich możesz się znaleźć. A kiedy będziesz chciała “naprawić ” stronę może okazać się, że lepszym wyjście będzie … postawienie jej od podstaw. Poza zmarnowanym czasem, frustracją i stresem tracisz również szansę, aby strona pracowała dla Twojego biznesu. Wybieraj mądrze.
Mój biznes nazwałam Prosty Biznes. Chcesz wiedzieć, jaka jest geneza tej nazwy? Zależało mi, aby właśnie tutaj było wszystko jasne i klarownie wyjaśnione. Aby klient współpracując ze mną poczuł się zaopiekowany i pokierowany we właściwym kierunku. Jasne i proste zasady, tego się trzymam. Jeśli klient nie akceptuje warunków współpracy – żegnamy się bez żadnych zgrzytów, czy “kwasów”. Dlaczego? Najwidoczniej był poza mojej grupy docelowej 😉. Prosty Biznes to biznes na moich zasadach. I Ty również kieruj swoim biznesem w zgodzie ze sobą, niech Twoja strona odzwierciedla Twoją wizję, a nie wizję osoby tworzącej strony masowo i bez głębszej refleksji bądź indywidualnego podejścia.
Potrzebujesz strony? Wypełnij brief i napisz do mnie wiadomość. Umówimy się na rozmowę i ustalimy co jest dla Ciebie ważne na TWOJEJ STRONIE WWW.